Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 2 listopada 2024 08:23
Reklama
Reklama
Reklama

Za auta zapłacimy więcej. Spalanie paliwa będzie wyższe

Ceny samochodów osobowych znacznie wzrosną. Winna podwyżkom cen aut i zużycia paliwa jest nowa norma ekologiczna dla samochodów Euro7.
Za auta zapłacimy więcej. Spalanie paliwa będzie wyższe

Autor: iStock

Złe wiadomości dla kierowców. Samochody znacznie podrożeją. To przez nowe, ekologiczne rozwiązania.

Zaczęło się i nie może skończyć

Zaczęło się jeszcze w szczycie pandemii koronawirusa. Azjatyckie fabryki produkujące podzespoły do samochodów stanęły. To przerwało łańcuch dostaw i europejskie zakłady nie otrzymywały części potrzebnych do produkcji aut. Przez to klienci na zamówione samochody musieli czekać miesiącami – nawet ponad rok, jeżeli był to model naszpikowany elektroniką.

Wszystko to sprawiło, że ceny nowych samochodów mocno poszły do góry. O 15-20 procent w ciągu roku. Drogie samochody z salonów i klienci odchodzący z kwitkiem sprawiły, że podrożały także auta używane.

9 tys. osobówki, 54 tys. ciężarówki

Obecnie sytuacja się uspokoiła, ale nie oznacza to, że samochody nie będą już drożeć.

Ceny aut osobowych wzrosną w Polsce o co najmniej 9 tys. zł, a ciężarowych o przynajmniej 54 tys. zł – alarmuje „Rzeczpospolita”. I ostrzega, że to przeliczenie na złotówki stawek podanych w euro przez Frontier Economics. Bo auta będą drożeć nie tylko w Polsce, ale w całej Europie.

Winna podwyżkom jest nowa norma ekologiczna dla samochodów Euro7, która ma zredukować emisję zanieczyszczeń emitowanych przez pojazdy: cząstek stałych, dwutlenku węgla i tlenków azotu.

Sprostanie tym wymaganiom radykalnie zwiększy koszty produkcji samochodów.

Będą spalać więcej paliwa

To nie wszystko, bo mimo zastosowania nowych ekologicznych rozwiązań samochody z Euro7 mają spalać więcej paliwa. 

„Oszacowano, że w całym okresie eksploatacji auta osobowego wydatki na benzynę lub diesla zwiększą się o 3,5 proc., co dałoby dodatkowy koszt 650 euro. W przypadku ciężarówek byłoby to dodatkowe aż 20 tys. euro. Nowe normy podnoszące ceny szczególnie zabolą polski rynek” – czytamy.

Dziennik zaznacza jednak, że podane kwoty to szacunki i finalnie mogą być one jeszcze wyższe niż obecnie przewidywane.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
taki los zgotował nam PiS 11.06.2023 20:34
Jest taka inflacja że za wszystko płacimy więcej.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama