Elektryczna hulajnoga i 1500 złotych… Ceny prezentów komunijnych i wkładu do koperty jeżą włosy na głowach. Ile lub co „wypada” zatem dać dziś dziecku na komunię?
Odpowiedzi na to pytanie poszukiwało jednocześnie kilka sondażowni. Co wynika z ich badań?
Ile „wypada” dać dziecku?
Komunie to zawsze wyzwanie dla kieszeni rodziców chrzestnych. W tym roku deklarują oni, że do koperty włożą od 500 do – nawet – 1500 zł – ustalił Vivus.pl.
Z kolei dziadkowie na prezent komunijny przeznaczą ok. 500 zł. „Inni członkowie bliższej rodziny” – od 300 do 500 zł.
29 proc. Polaków – jak pokazało badanie Santander Consumer Bank – planuje wydać od 301 do 500 złotych. Taką odpowiedź najczęściej wskazywali mieszkańcy metropolii (40 proc.), a także osoby w przedziale wiekowym między 18-29 (34 proc.) i 30-39 lat (31 proc.).
17 proc. badanych zadeklarowało, że na prezent komunijny przeznaczyłoby od 701 do 1000 zł. Takiej odpowiedzi udzieliło także 23 proc. respondentów zarabiających od 7000 zł w górę i 25 proc. osób z dochodem od 2000 do 2999 zł na rękę.
Najmniej – 101 do 200 złotych – chce dać 16 proc. ankietowanych. To głównie osoby w wieku 40-49 i 60-69 lat.
10 proc. respondentów włoży do koperty od 501 do 700 zł. To najczęściej osoby w wieku 40-49 lat (18 proc.), z miast (18 proc.) do 250 tys. mieszkańców oraz zarabiający od 7000 zł netto w górę.
Również 10 proc. planuje dać od 201 do 300 zł.
Lista wypasionych prezentów
Serwis Prezentmarzeń.com z kolei był zainteresowany nie tym, ile włożymy do koperty, ale jaki prezent kupimy komunijnym dzieciom. Specjalnych zaskoczeń nie było.
35 proc. wskazało rower. Popularnością cieszą się także hulajnogi elektryczne.
28 proc. uczestników badania wyszło z założenia, że „prezent powinien być drogi i materialny". Na tej liście znalazły się laptopy, smartfony i aparaty fotograficzne.
Natomiast 15 proc. ankietowanych zadeklarowało, że upominki z okazji pierwszej komunii powinny wiązać się z duchową stroną tej uroczystości.
To badanie pokazuje też stosunek wielu Polaków do komunijnego drenowania kieszeni bliskich. Co trzeci badany (31 proc.) byłby skłonny odmówić udziału w komunii, byle ograniczyć wydatki obciążające rodzinne budżety.
Musi być na bogato
– Mimo braku pieniędzy, część Polaków nie zamierza jednak rezygnować z wystawnego przyjęcia – ocenia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. –Nasze badanie pokazuje, że wciąż żywe jest powiedzenie: „zastaw się, a postaw się”. Przeszło co czwarty rodzic weźmie kredyt lub pożyczkę na wyprawienie imprezy komunijnej.
Tylko 36 proc. uczestników sondażu (przeprowadził go IMAS International na zlecenie KRD) twierdzi, że przyjęcie komunijne nie jest im potrzebne lub jest im zupełnie obojętne. Jednak na bogatej oprawie tego wydarzenia zależy aż 64 proc. respondentów.
W tej grupie aż 72 proc. badanych przyznaje, że może sobie na to pozwolić, wykorzystując tylko własne oszczędności. Jednak spora grupa rodziców pieniądze na to po prostu pożycza.
Spośród nich prawie połowa odwiedzi bank (47,5 proc.). Pozostali pożyczą pieniądze od rodziny i znajomych lub skorzystają z oferty firmy pożyczkowej.
Napisz komentarz
Komentarze