Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 12:42
Reklama
Reklama

Reanimowała mężczyznę obok sklepu. Nikt inny nie pomógł

-Przy sklepie na placu Rodła zauważyłam mężczyznę, który spadł z murku i leżał tak, nie dając oznak życia. Obok stało kilka osób, ale nie reagowały - wspomina nastolatka Marika. Jej postawa została zauważona i nagrodzona.
  • Źródło: Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie
Reanimowała mężczyznę obok sklepu. Nikt inny nie pomógł
Marika Lasota odbiera nagrodę.

Autor: wzp

Podczas spotkania w Urzędzie Marszałkowskim Marice towarzyszył tata, Bartosz Lasota i wicedyrektor II LO Marcin Żurek. Kiedy dwa tygodnie temu, wracając ze szkoły, zauważyła leżącego na ulicy nieprzytomnego mężczyznę - musiała sobie radzić sama. I bohatersko zdała ten egzamin.

 - Przy sklepie na placu Rodła zauważyłam mężczyznę, który spadł z murku i leżał tak, nie dając oznak życia. Obok stało kilka osób, ale nie reagowały - wspomina Marika.

 

Mimo że było kilka minut po godzinie 15, centrum miasta, dużo ludzi - nikt inny nie zwrócił uwagi na potrzebującego pomocy. Marika chwyciła za telefon, wybrała numer alarmowy, ale nie było połączenia. Podała komórkę stojącej obok kobiecie (by ta wezwała pogotowie) i sama rozpoczęła masaż serca.

 - Chciałam sprawdzić puls, ale ręce miał w coś owinięte. Klatka piersiowa się nie unosiła. Twarz, usta były coraz bardziej sine. Trzeba było szybko działać - opowiada.

 

Po sześciu, siedmiu uciśnięciach klatki piersiowej reanimowany mężczyzna otworzył oczy, odzyskał świadomość. Kiedy na miejsce dojechała kartka - nie wymagał już pomocy, ale został zabrany do szpitala na obserwację.

 - Mariko, twoja bohaterska postawa, twoja odwaga bardzo mnie urzekła. Powinnaś być wzorem dla wszystkich - powiedział marszałek Olgierd Geblewicz, witając się z dzielną nastolatką. - Wiem, że trenujesz karate. Sport, który wymaga koncentracji i decyzyjności, na pewno pomaga w takich trudnych sytuacjach, jaka ci się przydarzyła.

 Marika wyjaśniła, że szkolenia z pierwszej pomocy miała już w 8 klasie szkoły podstawowej. A później w liceum podczas zajęć edukacja dla bezpieczeństwa oraz podczas specjalnych szkoleń organizowanych przez Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

 

- Jako szkoła regularnie uczestniczymy w zajęciach organizowanych przez WOPR. Umiejętność udzielania pierwszej pomocy jest bezcenna. A im więcej się ćwiczy, tym łatwiej później działać w sytuacjach kryzysowych - tłumaczył wicedyrektor II LO Marcin Żurek.

 

Powstanie centrum szkoleniowego WOPR w Szczecinie dofinansował Urząd Marszałkowski WZ.

 - Wspieramy różnego rodzaju działania, których celem jest popularyzacja wiedzy na temat pierwszej pomocy i zdobywanie praktycznych umiejętności. Współpracujemy z WOPR, OSP, korzystamy z wysokich kompetencji pracowników Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, którzy prowadzili szkolenia dla pracowników urzędu  - przypomniał marszałek Olgierd Geblewicz. - W ubiegłym roku kupiliśmy kilkadziesiąt defibrylatorów. A im więcej takich urządzeń jest dostępnych, tym większe szanse na ratunek.

 Składając gratulacje 17-letniej ratowniczce, marszałek przekazał jej drobne upominki - bon do księgarni i bransoletkę. Marika lubi książki, ma dobre oceny, w ogólnopolskiej Olimpiadzie Wiedzy o Mózgu zakwalifikowała się do finałowej trzydziestki. Chce studiować medycynę. Pasjonuje ją nie tylko nauka. Od 5 roku życia uprawia karate. Reprezentuje Klub Karate Bushikan. W ubiegłym roku została mistrzynią świata (w swojej kategorii) w kumite rotation oraz zdobyła brązowy medal indywidualnie.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kol. 14.03.2023 13:10
Gratki Marika!

ostrożna 14.03.2023 12:29
Zuch dziewczyna!

Doris 13.03.2023 20:51
Można tylko pogratulować rodzicom wspaniałej córki

bez 2 zdań 13.03.2023 17:16
Dzielona dziewczyna !!!

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama