Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 13:59
Reklama
Reklama

Finał afery Paulo Sousy. Wiadomo, ile ma zapłacić za odejście

Polska reprezentacja piłkarska traci selekcjonera. Paulo Sousa za porzucenie posady zapłaci PZPN spore pieniądze. Kto teraz poprowadzi piłkarzy?
Finał afery Paulo Sousy. Wiadomo, ile ma zapłacić za odejście

Autor: Sceen YouTube

Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Portugalczyk, Paulo Sousa po niecałym roku rzucił posadę selekcjonera narodowej reprezentacji w piłce nożnej. Teraz będzie prowadził brazylijski klub Flamengo Rio de Janeiro. Mimo że Sousa nie był wybitnym selekcjonerem, to ta wiadomość zszokowała kibiców, komentatorów i działaczy sportowych.

Sprawą zajął się zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej. Spodziewano się natychmiastowych decyzji, ale wydany po posiedzeniu komunikat był lakoniczny. Sprowadzał się do faktu, że zarząd zapoznał się z sytuację i dalszych komentarzy nie będzie. Ale tu znów zmiana, bo w środę wieczorem zabrał prezes PZPN, Cezary Kulesza. „Jako Zarząd PZPN podjęliśmy jednogłośną decyzję o rozwiązaniu kontraktu z Paulo Sousą. W ramach porozumienia były selekcjoner zapłaci PZPN odszkodowanie zgodne z oczekiwaniami federacji” - ogłosił w mediach społecznościowych.

Niedługo potem, po raz pierwszy od wybuchu afery, głos zabrał sam Sousa. „Wszystkim z osobna dziękuję za to wzbogacające i zaszczytne doświadczenie. Zibiemu Bońkowi za możliwość pracy dla tego wspaniałego kraju, Polski. Piłkarzom dziękuję za naukę, ewolucję i ciężką pracę” - napisał w internecie i dodał, że jest wdzięczny PZPN za stworzone warunki do pracy. Dziękował także kibicom i na koniec dodał: „Uwierzcie, ufajcie sobie i do zobaczenia w Katarze!”

To oznacza, że sprawa jest już zakończona. Także finansowo. Z medialnych doniesień wynika, że Portugalczyk wpłaci na konto PZPN ok. 2 mln zł oraz zrezygnuje z wszelkich roszczeń wynikających z jego kontraktu. Tak samo będzie jeśli chodzi o jego współpracowników w sztabie reprezentacji.

Kto nowym trenerem? To pytanie pada teraz najczęściej. Wymieniani są: Adam Nawałka. Jerzy Engel, którzy już pracowali z reprezentacją. Mówi się także o Czesławie Michniewiczu prowadzącym jeszcze niedawno Legię Warszawa czy Marku Papszunie z Rakowa Częstochowa. Na liście potencjalnych kandydatów jest także były selekcjoner reprezentacji Niemiec, Juergen Klinsmann.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama