Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 11:37
Reklama
Reklama
Reklama

Staranował radiowóz. A zaczęło się od przepalonej żarówki...

Uszkodzony radiowóz i bus to duże straty. Oto efekt pościgu za... więźniem. W zakładzie karnym może posiedzieć teraz dłużej.
Staranował radiowóz. A zaczęło się od przepalonej żarówki...

Kierowca renaulta nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Uciekając, uderzył w bok ścigającego go radiowozu. Mężczyzna został w końcu zatrzymany. 

Uciekał, bo był poszukiwany listem gończym i posiadał zakaz kierowania pojazdami.

-Policjanci ze szczecińskiej drogówki zauważyli pojazd, który ma przepaloną żarówkę w oświetleniu przednim. Mundurowi postanowili zatrzymać auto do kontroli drogowej. Kierujący zatrzymał się i kiedy podchodzili do niego policjanci, nagle odjechał z miejsca zdarzenia - relacjonuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie

Policjanci ruszyli za nim w pościg. Kierowca busa marki Renault  przyspieszał i chciał się oddalać. Policjanci od razu włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając kierującemu sygnały do zatrzymania. Kierowca busa nadal nie reagował na wydawane polecenia i kontynuował jazdę. 

Gdy próbowano wyprzedzić uciekającego kierowcę, ten wykonał gwałtowny skręt i uderzył w prawą stronę radiowozu.

-Podczas tego zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń, jest jedynie uszkodzony policyjny radiowóz - informuje rzecznik. 

Okazało się, że zatrzymany to 44-latek, który był poszukiwany listem gończym.  W zakładzie karnym ma do odbycia karę pozbawienia wolności w wymiarze ponad 6 lat. Niezatrzymanie się do kontroli drogowej od ponad 6 lat jest już przestępstwem. Sąd zajmie się też karą za uszkodzenie radiowozu. Odsiadka 44-latka może się okazać jeszcze dłuższa. 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama