Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 02:14
Reklama
Reklama

Drugi dzień świąt bożonarodzeniowych poświęcony jest św. Szczepanowi – męczennikowi za wiarę, znanemu z mocy czynienia cudów

Z aury panującej w drugi dzień świąt przepowiadano pogodę zgodnie z powiedzeniem: „Jaka pogoda w Szczepana panuje, taka na luty nam się szykuje”
Drugi dzień świąt bożonarodzeniowych poświęcony jest św. Szczepanowi – męczennikowi za wiarę, znanemu z mocy czynienia cudów

 Święty Szczepan – pierwszy męczennik za wiarę chrześcijańską, znany z głębokiej wiary i mocy czynienia cudów, został ukamienowany, gdy przyznał się do wiary w Chrystusa (tradycyjna kara za bluźnierstwo).

Ludowe obchody tego dnia mają podłoże agrarne, choć nawiązujące do chrześcijańskiej tradycji. Podczas mszy św. w kościele do dziś święci się owies na pamiątkę ukamienowania św. Szczepana i dla zapewnienia urodzaju w przyszłym roku. Święcenie owsa ma również uzasadnienie magiczne, gdyż skropienie ziarna wodą wzmagało w nim siły witalne. Ziarno sypano w kościele, na księdza, na wchodzących do świątyni, a po nabożeństwie, pod kościołem, chłopcy i dziewczęta też się nim obsypywali. Z aury panującej w drugi dzień świąt przepowiadano pogodę zgodnie z powiedzeniem: „Jaka pogoda w Szczepana panuje, taka na luty nam się szykuje”.

W odróżnieniu od zwyczaju spędzania Bożego Narodzenia w gronie najbliższej rodziny, w drugi dzień świąt bawiono się huczniej i weselej, odwiedzano dalszych krewnych. Dzień św. Szczepana był przeznaczony na rodzinne i sąsiedzkie odwiedziny oraz kawalerskie zaloty. W wielu regionach Polski był taki zwyczaj, że od bardzo wczesnego ranka chodzili po wsi tak zwani „śmieciarze”, którzy zaśmiecali słomą obejścia panien na wydaniu. Dziewczęta na przybycie śmieciarzy przygotowywały wódkę i zakąski, a gdy już psoty się kończyły i słoma została posprzątana, zaczynała się gościna. Odwiedziny śmieciarzy przynosiły pannie honor. Wizyta kawalera w tym okresie w domu panny oznaczała poważne zamiary małżeńskie.

Drugiego dnia świąt rozpoczynało się również chodzenie po kolędzie. Gospodarze wyczekiwali kolędników i zawsze przyjmowali ich z wielką życzliwością, ponieważ kolędnicy przynosili dobre wróżby i życzenia wszelkiej pomyślności. Za to trzeba było odwdzięczyć się im pokarmem, zazwyczaj kiełbasą, szynką lub ciastem, a niekiedy nawet skromną zapłatą.

Oprac. na podstawie materiału przygotowanego przez dr Małgorzatę Dziurę z Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej oraz Kingę Kędziorę-Palińską z Muzeum Okręgowego w Sandomierzu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Słuchacz 26.12.2021 14:25
Ale plama!!! Dziś nie ma obchodzenia św. Szczepana!!! Dziś jest moi Państwo drugi dzień Narodzenia Pańskiego - zgoda- ale z racji tej , że mamy dziś pierwszą niedzielę po pierwszym dniu Narodzenia Pańskiego więc obchodzimy w całym Kościele Katolickim święto św. Rodziny. Nikt już nie święci owsa- to było 100 lat temu. Prosimy o aktualne informacje na waszym portalu.

s
kociara 26.12.2021 11:00
Piękny kot jest na tym zdjęciu!

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama