Sami zakupy zrobiliśmy wcześniej, aby ominąć stanie w ewentualnych kolejkach. Niemniej jednak - chyba jak każdy - część swoich ostatnich przedświątecznych sprawunków musieliśmy zrobić w ostatnim czasie.
Wystarczyło jednak obserwować ruch samochodowy przed marketami. I tu zaskoczenie. Poza pewnymi godzinami szczytu tłumów nie zauważyliśmy. Chyba największym pożeraczem czasu jest w Szczecinie dojazd do sklepów. Choć dziś, gdy po zmroku padał śnieg, to nie wszyscy zdecydowali się na podróż autem, a jak jechali. to wolno.
Zauważyliśmy tradycyjnie kolejki przed kasami w supermarketach. Choć koszyki też rzadko kiedy były wypchane po brzegi. Tak jakbyśmy przeznaczyli pewną kwotę na święta i skoro jest drożej, to staramy się kupować mniej.
Napisz komentarz
Komentarze