Zaniepokojona rodzina o zaginięciu poinformowała stosunkowo późno. - bo dopiero po tygodniu. Informacja o mężczyźnie, który tydzień temu wyszedł z domu, nie informując najbliższych, dokąd idzie, wpłynęła w niedzielę. Zgłoszenie przyjął Komisariat Policji Szczecin – Niebuszewo.
Okazało się, że 48-latek stracił kontakt z rodziną, po tym jak nieoczekiwanie wyszedł z domu. Policjanci podjęli działania poszukiwawcze mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych, m.in. niskiej temperatury.
-W ciągu kilku godzin mundurowi dotarli do miejsc, w których może przebywać mężczyzna, niestety nigdzie go nie zastano. Spadająca temperatura powietrza spowodowała, że rozpoczął się wyścig z czasem - wspomina policjant proszący akcję.
Gdy tak sprawdzali różne miejsca na terenie ogródków działkowych w końcu natrafili na poszukiwanego 48-latka
-Mężczyzna był mocno wychłodzony, nie był w stanie porozumiewać się z policjantami, ani poruszać się o własnych siłach. Policjanci natychmiast zaprowadzili go do radiowozu i okryli kocem termicznym - relacjonuje funkcjonariusz.
Wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy udzielili wyziębionemu mężczyźnie pomocy. 48 -latek wrócił do domu.
Tym razem pomoc nadeszła w porę.
Napisz komentarz
Komentarze