Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 00:55
Reklama
Reklama
Reklama

Trzy raporty mówią jasno o katastrofie w Odrze

-Do dnia dzisiejszego powstały trzy raporty dotyczące przyczyn i skutków katastrofy ekologicznej na Odrze. Wstępny raport polskiego rządu, Niemiecki raport rządowy, oraz raport Greenpeace. Wszystkie trzy raporty wskazują zasolenie wód rzeki oraz zakwit złotych alg i toksyn przez nie wydzielanych jako czynnik powodujący śnięcie ryb. Raport GreenPeace wskazuje  na kompletny brak bieżącego monitoringu ścieków kopalnianych zrzucanych do rzek - powiedział dziś Mieczysław Skawiński.
  • Źródło: dost.
Trzy raporty mówią jasno o katastrofie w Odrze

Dziś 9 listopada 2021 r. odbyła się  konferencja, której tematem była sytuacja Odry 100 dni po katastrofie ekologicznej. Udział w niej wzięli Mieczysław Skawiński oraz Piotr Matusiak członkowie Partii Polska2050 Szymona Hołowni.

-Pomimo tego, że śniętych ryb już nie widać, problem nie zniknął. Jak informują niemieckie media, badania wody z Odry ponownie wykazują zwiększenie stężenia zasolenia. Nie wyciągnięto z tamtych wydarzeń żadnych wniosków, można powiedzieć, że wręcz je zignorowano. Wykonano kilka pokazowych akcji usuwania ryb, stworzono jakiś raport wstępny i nie wiadomo, kiedy będzie końcowy, wszystko na pokaz bez konkretnych wymiernych działań i skutków - powiedział Piotr Matusiak.

To co my jako Polska 2050 chcielibyśmy zrobić to realne działania mające na celu zapobieganie zanieczyszczeniom. Do Rządu, Wód Polskich, Policji i Prokuratury kierujemy żądanie wskazania winnych zasolenia wody w Odrze, odpowiedzi na pytanie kto nadal to robi oraz ukaranie winnych tej sytuacji - informuje Agnieszka Malinowska-Wasiluk, rzecznik prasowy Polska2050 Zachodniopomorskie 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
... 10.11.2022 12:41
Solidarna Polska, choć współrządzi, nie dostaje ani grosza od państwa. I jest — przynajmniej na papierze — uboższa od drobnych ugrupowań lewicowych, takich jak Razem czy Zieloni, które dostają państwowe pieniądze jako koalicjanci Lewicy tudzież Platformy. Oszukany Ziobro postanowił wydoić ofiary przestępstw. I w 2017 r. zmienił prawo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości — czyli pieniędzy dla ofiar przestępstw, zasądzanych przez sądy jako elementy wyroków. Ziobro zmienił jego profil — pod hasłem "przeciwdziałania przyczynom przestępczości" zaczął finansować organizacje, które mają niewiele wspólnego z pomocą ofiarom. Pieniądze trafiały często do organizacji bliskich światopoglądowo Ziobrze, takich jak kościelny Caritas, czy fundacja Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka. W 2020 r. pieniądze dostała Fundacja Profeto założona przez ks. Michała Olszewskiego, byłego egzorcystę, o którym zrobiło się głośno, gdy w swojej książce opisał historię wypędzania demona z wegetarianki za pomocą salcesonu. Podczas ostatniej kampanii wyborczej do Sejmu jesienią 2019 r. politycy Solidarnej Polski w swoich okręgach wyborczych rozdawali dotacje z Funduszu Sprawiedliwości na szpitale i Ochotnicze Straże Pożarne. Były to zazwyczaj duże akademie, którym towarzyszyło wręczanie symbolicznych, gigantycznych czeków — wszystko w obecności kamer. Podejrzenia, że Ziobro finansuje z pieniędzy ofiar swoją działalność polityczną, skłoniły Najwyższą Izba Kontroli do przeprowadzenia kontroli w Funduszu Sprawiedliwości. Odbyła się ona w drugiej połowie 2020 r. Wnioski są druzgocące. Działania Ziobry jako ministra sprzyjały powstawaniu w Funduszu Sprawiedliwości mechanizmów korupcjogennych — do takich wniosków doszli kontrolerzy NIK. Fundusz zamiast pomagać ofiarom przestępstw, stał się — wedle NIK — wehikułem do finansowania politycznej działalności Ziobry. Kontrolerzy wykryli w Funduszu "liczne przypadki niegospodarnego wykorzystania środków publicznych".

hehe 10.11.2022 09:27
Pewno wina solniczki bo kogo.

Tajemnica poubliczna 10.11.2022 01:14
Tylko niby winnych brak...

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama