Z głoszenia Ewangelii zrodził się Kościół. W Kościele Chrystus pozostał i nadal pełni w nim swoje zbawcze dzieło. Czyni to przez ludzi, obdarzając ich różnymi charyzmatami i powołując do różnych posług w Kościele – tak swoją najnowszą decyzję tłumaczy biskup Jan Piotrowski.
Metropolita kielecki wydał już odpowiedni komunikat. Tym samym otwiera w historii kurii nowy rozdział i szerzej otwiera drzwi Kościoła katolickiego dla osób świeckich.
Biskup nie ukrywa, że ogromne znaczenie ma dla niego nauczanie papieża.
– W odpowiedzi na zachętę Ojca Świętego Franciszka, chcemy podjąć w naszej diecezji przygotowania do rozpoczęcia formacji mężczyzn do diakonatu stałego, zarówno żonatych, jak i tych, którzy chcą pozostawać w bezżenności, a doświadczają łaski powołania do diakonatu – wyjaśnia.
W praktyce oznacza to, że w kurii pojawią sie diakoni stali. Mogą nimi zostać mężczyźni żonaci, wdowcy lub nieżonaci.
– Celibatariusz przed przyjęciem święceń diakonatu musi mieć ukończone 25 lat, natomiast kandydat żonaty może zostać diakonem stałym po ukończeniu 35 roku życia i po 5 latach małżeństwa – przypomina kuria opolska, gdzie takie rozwiązanie funkcjonuje już od kilku lat.
Tu trzeba dodać, że diakonem nie może zostać osoba „prosto z ulicy”. Musi być do swojej nowej roli przygotowana. Trwa to dwa lata.
– Przyjmowani są kandydaci po ukończonych studiach teologicznych (magisterskich) oraz kandydaci studiujący teologię (od IV roku) na jednym z wydziałów teologicznych – tłumaczy opolska kuria.
Szkolenie – jeżeli tak to można nazwać – jest formalnie studiami uzupełniającymi. Obejmują one 200 godzin wykładowych i ćwiczeń.
Pierwszy semestr kończy się obrzędem przyjęcia do kandydatury. Drugi zwieńczony jest dopuszczeniem do przyjęcia lektoratu. Po trzecim semestrze następuje dopuszczenie i przyjęcie akolitatu. Na koniec studiów, po spełnieniu wszystkich wymogów, kandydat przyjmuje święcenia diakonatu.
A co może robić diakon stały? Nie jest księdzem, czyli nie może odprawiać mszy, ale ma wyznaczone inne funkcje.
– Głosi wiernym Słowo Boże, ma również prawo do nauczania i napominania wiernych. Ponadto diakon może udzielać chrztu, przechowywać i rozdawać komunię, asystować i błogosławić w imieniu Kościoła związki małżeńskie, a także przewodniczyć obrzędom żałobnym i pogrzebowym. W odróżnieniu od kapłana, nie będzie mógł jednak odprawiać mszy świętej i słuchać spowiedzi – wyliczają katowiccy dominikanie.
Czy to zupełna nowość? Dziś tak, ale diakonat stały ma mocne korzenie historyczne. Sięgają one czasów apostolskich i już w Liście do Filipian Paweł Apostoł wymienia diakona obok biskupa.
Diakonat stały we współczesnym Kościele przywrócił Sobór Watykański II (1962-1965).
Napisz komentarz
Komentarze