- Zakaz połowu ryb wprowadziliśmy 13 sierpnia w trosce o zdrowie i życie wędkarzy i ich rodzin. Nie mając żadnych informacji na temat tego, co jest pierwotną przyczyną masowego śnięcia i wymierania ryb, musieliśmy reagować natychmiast – mówi marszałek województwa Olgierd Geblewicz. – Dzisiaj po wsłuchaniu się w liczne głosy płynące ze środowiska wędkarzy i rybaków, ale także opinii naukowców i odpowiednich służb, znosimy zakaz połowu, co jednak nie oznacza końca naszej walki o czystą Odrę.
Jak informuje dr hab. inż. Adam Tański, prof. ZUT z Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa, prezes szczecińskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego, na wodach Polskiego Okręgu Wędkarskiego w Obwodzie rybackim rzeki Odra nr 5 i Jeziorze Portowym do końca miesiąca obowiązywać będzie zasada „złów i wypuść”.
- Po przeprowadzeniu analizy aktualnego stanu ichtiofauny obowiązywanie tej zasady może być przedłużone – mówi prof. Adam Tański.
- Mam nadzieje ze wędkarze będą ze zniesienia zakazu korzystali w sposób rozsądny – dodaje Olgierd Geblewicz. - Rybie trzeba dać możliwość przemieszczenia się w górę rzeki. Oczywiście niezbędne będą kontrolne połowy i analiza ekosystemu do czasu powrotu do intensywniejszego korzystania z rzeki. W tej sprawie ponownie będę się spotykał ze specjalistami.
Wojewódzki lekarz weterynarii w odpowiedzi na zapytanie ze strony Urzędu Marszałkowskiego zapewnia, że „analiza wyników badań ryb prowadzonych w związku z zanieczyszczeniem rzeki Odry nie wykazała przekroczeń w zakresie badanych parametrów”.
Napisz komentarz
Komentarze