Próby nadużywania przepisów
Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej niektórzy przedsiębiorcy mogą notorycznie próbować łamać przepisy ograniczające niedzielną sprzedaż. By zaradzić temu problemowi, Marlena Maląg, szefowa wspomnianego resortu, zwróciła się do Inspekcji Pracy o wzmożenie kontroli nad przestrzeganiem prawa w tym zakresie.
„Z informacji posiadanych przez resort wynika, że w najbliższym czasie handel w niedziele miałby być prowadzony w placówkach handlowych przekształconych w tym celu w placówki medyczne bądź czytelnie” – napisano w dokumencie skierowanym do Katarzyny Łażewskiej-Hrycko, głównej inspektor pracy.
Biedronka będzie handlować w niedziele?
Można domyślać się, że ministerialny apel jest odpowiedzią na rzekome plany Biedronki. Money.pl poinformował, że dotarł do instrukcji, jaką mieli otrzymać pracownicy sklepów należących do tej sieci. Wynika z niej, że Biedronka planuje przekształcić swoje placówki w wypożyczalnie.
„Z wypożyczalni będą mogli korzystać tylko klienci mający kartę lojalnościową Moja Biedronka. Według instrukcji, do której dotarliśmy, okres wypożyczenia książki to dwa tygodnie, w systemie trzymiesięcznym. Jeżeli klient nie zwróci książki po dwóch tygodniach, następuje blokada na karcie Moja Biedronka, lecz nie na zakupy, a na możliwość wypożyczenia kolejnej książki”– informuje Money.pl. „Przy wypożyczeniu ma być pobierana kaucja w wysokości 3 zł. Kaucja ta będzie zwracana w formie vouchera przy zwrocie książki. Wypożyczenie książek będzie możliwe tylko przy kasach tradycyjnych. Przy kasach samoobsługowych nie będzie takiej możliwości” – dodał serwis.
Handlowcy są pomysłowi
Przypomnijmy, że wprowadzenie zakazu albo precyzyjniej ograniczenia handlu w niedziele, było motywowane m.in. chęcią umożliwienia wypoczynku zwłaszcza pracownikom sklepów wielkoformatowych. Mimo to sieciówki szybko wykorzystały luki prawne i zaczęły funkcjonować jako punkty pocztowe. Dzięki temu dalej mogły prowadzić sprzedaż.
Napisz komentarz
Komentarze