Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 05:33
Reklama
Reklama
Reklama

Inflacja i ceny prądu czyszczą kasy PWiK-ów. Samorządy chcą podwyżki cen wody i ścieków

Przedsiębiorstwa wodociągów i kanalizacji chcą podnieść opłaty za wodę i ścieki. Powód jest znany: bardzo wysoka inflacja i rosnące opłaty za gaz i prąd. Wody Polskie mówią: NIE.
Inflacja i ceny prądu czyszczą kasy PWiK-ów. Samorządy chcą podwyżki cen wody i ścieków

Autor: iStock

Wody Polskie pilnują stawek za wodę i ścieki. I… – Przyjęliśmy zasadę, że woda nie może być droga – podkreśla Marek Gróbarczyk, cytowany przez Portal Samorządowy.

Marek Wójcik, pełnomocnik Związku Miast Polskich ds. legislacji, nie kryje, że… – Mamy ogromny żal do Wód Polskich o to, że nie chcą uwzględnić naszych postulatów w zakresie kształtowania taryf.

Przemysław Daca, prezes Wód Polskich, potwierdza, że wnioski o podniesienie stawek, napływają, ale nie jest ich dużo – to ok. 10 proc. wszystkich przedsiębiorstw.

– Wpłynęło 275 wniosków o skrócenie obowiązujących taryf – precyzuje Daca, cytowany przez Portal Samorządowy. – 159 wniosków jest procedowanych, w stosunku do 75 została wydana decyzja negatywna, 18 zostało rozpatrzonych pozytywnie, a w stosunku do 23 zostały wydane postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania.

I dodaje, że średni wzrost wcześniej zatwierdzonych taryf to prawie 15-proc. w przypadku wody i ponad 16-proc. w przypadku ścieków Natomiast spośród obecnie procedowanych lub odrzuconych wniosków ten wzrost ma wynosić ok. 34 proc. w przypadku wody i 28 proc. dla ścieków.  

Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie przeprowadziła badanie ankietowe wśród przedsiębiorstw wod-kan. Wynika z niego, że 70 proc. z nich zakończyło pierwszy kwartał tego roku stratami.

– Według naszych danych ponad 20 proc. spółek prawa handlowego już złożyło wniosek o skrócenie  taryfy, a około 60 proc. do takiego wniosku się przymierza – mówi Krzysztof Dąbrowski, prezes izby, jak czytamy w Portalu Samorządowym.

Przyczyn należy szukać – po pierwsze – w inflacji i wzroście cen energii, po drugie w negocjowania stawek według wskaźników narzuconych przez regionalne zarządy Wód Polskich.  

– Przy dzisiejszych realiach, przy dzisiejszych zmniejszonych przychodach, a z drugiej strony przy drastycznie zwiększonych kosztach, niezbędne jest ponowne procedowanie wniosków taryfowych i opracowanie skróconego wniosku taryfowego, tak żeby 11 zarządów regionalnych mogło nad tymi wnioskami szybciej pracować – uważa Dąbrowski.  

– Nasz rząd stoi na stanowisku, że woda nie powinna drożeć. Woda powinna być powszechnie dostępna i nie być obciążeniem dla społeczeństwa. Dla nas trudny do zaakceptowania jest fakt, że skoro MPWiK mało zarabiają, to trzeba podwyższyć ceny wody. Nie chcemy wchodzić w tę narrację – odpowiada cytowany przez Portal Samorządowy wiceminister Gróbarczyk.   

Zaproponował jednocześnie, że jeśli przewodniczący IGWP wniesie jako przedstawiciel większości samorządów i większości spółek wod-kan do końca miesiąca wniosek o to, żeby Wody Polskie rozpoczęły nowy proces taryfowy, to od 1 września zostanie on uruchomiony.

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, zapowiedział, że taki wniosek złoży. I dodał, że to władze samorządowe ponoszą pełną odpowiedzialność za to, jak się kształtują stawki taryfowe.

– Proszę pamiętać, że na końcu to my – władze miast i gmin –  dostajemy od mieszkańców za wysokość cen wody i ścieków, bo to nasze jednostki składają te wnioski. Najchętniej tych stawek byśmy nie podnosili – stwierdził.

Grzegorz Kubalski, dyrektor Biura Związku Powiatów Polskich w Portalu Samorządowym: – Jeżeli celem rządu jest, żeby woda i ścieki były tanie, to proponuję uruchomić rządowy program dopłat do wody i ścieków. Jeśli będziecie płacili różnicę między taryfą a rzeczywistymi kosztami, to osiągniecie cel: woda nie będzie droga.

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama