Misja monitorująca jakość spalanego w piecach paliwa na Warszewie, gdzie skontrolowano kominy nad ulicami: Karkonoską, Himalajską, Alpejską i Pirenejską zakończyła się bez punktów karnych.
Żółte kartki stanowią ostrzeżenie dla mieszkańców o tym, że stwarzają zagrożenie. Do nich dołączone są ulotki informacyjne. Druga tura misji w tych samych miejscach prowadzona będzie w grudniu. Z akcji smogowych sporządzone zostaną szczegółowe raporty, które trafią do sąsiadów, wspólnot mieszkaniowych i władz samorządowych. Ich integralną częścią będą zdjęcia i materiały wideo.
Gumieńce, Arkońskie i Niemierzyn też na cenzurowanym
Dron Straży Miejskiej także patroluje szczecińskie niebo. Wyposażony jest w czujniki mierzące poziom stężenia w powietrzu szkodliwych substancji: formaldehydu, chlorowodoru, lotnych związków organicznych oraz pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5, które wytwarzane są podczas spalania w piecach niedozwolonych materiałów i zanieczyszczają powietrze.
Dron precyzyjnie namierza źródło zanieczyszczeń, a dodatkowo strażnicy miejscy wchodzą do pomieszczenia i sprawdzają zawartość pieca.
Podczas jednej z takich interwencji czarny dym z komina domu na Gumieńcach oznaczał, że w piecu były lakierowane płyty i kawałki desek malowanych farbą. Te materiały służyły jako rozpałka – tak z rozbrajającą szczerością tłumaczył się właściciel domu. Strażnicy Miejscy nie wystawiają ani żółtych, ani czerwonych kartek. Zgodnie z obowiązującymi przepisami na eko- trucicieli nakładają mandaty
Ekologiczny monitoring zaplanowano także w innych miejscowościach. W sumie w dwóch turach odbędzie się 12 misji. Podczas każdej z nich zbadanych zostanie ponad 200 budynków. Do nalotów używany jest dron, na którym zamontowano czujnik Nosacz II badający zanieczyszczenia i analizujący związki chemiczne PM 1, PM 2,5, PM 10 i LZO. Umożliwia to w sposób precyzyjny wskazać miejsce spalania odpadów, w tym butelek PET, materiałów PCV czy elementów lakierowanych i malowanych mebli.
Stowarzyszenie „Ronin” z Białogardu w pierwszej turze akcji antysmogowej przeprowadziło 6 misji. W listopadzie drony pojawiły się w kilku zachodniopomorskich miastach. Jak relacjonują przedstawiciele organizacji – na co dzień strażacy – Jacek Szpuntowicz i Marcin Rynkiewicz, wyniki są bardzo zróżnicowane, podobnie jak zainteresowanie akcją przez mieszkańców.
W Koszalinie dron z czujnikiem patronował kominy nad ulicami: Sanatoryjną, Westerplatte, Pograniczników Saperów, Artylerzystów, Obrońców Helu, Jarzębinowej i Jaworowej. W wyniku podwyższonych stężeń pyłów mieszkańcom wręczono 6 żółtych kartek.
W Białogardzie naloty przeprowadzono nad ulicami: Bolesława Śmiałego, Wazów, Św. Jerzego, Elbląską, Górnośląską, Świdwińską i Noskowskiego. Na tym obszarze postawiono 10 żółtych kartek.
W Świdwinie dron przeleciał nad ulicami: Słowackiego, Drawską, Broniewskiego, Parkowej i Nowej, czego skutkiem były tylko 2 żółte kartki.
W Kołobrzegu sprawdzono kominy domów przy ulicach: Topolowej, Kasztanowej, Bukowej, Kasztelańskiej, Radomskiej, Lotniczej, Łopuskiego w dzielnicy Budzistowo. Wręczono 6 żółtych kartek.
W Szczecinku dron zbadał kominy w dwóch częściach miasta. Przy ulicach: Puławskiego, Zawiszy, Ziemowita, Jagiełły, Lwowskiej, Królowej Jadwigi oraz przy ulicach: Wiejskiej, Kwiatowej i Sienkiewicza. W sumie przekazano 11 żółtych kartek.
Zadanie otrzymało finansową pomoc Urzędu Marszałkowskiego. To prawie 30 tys. zł. Inicjatywa wpisuje się w założenia ogłoszonego w 2021 „Roku Ekologicznego na Pomorzu Zachodnim”.
Napisz komentarz
Komentarze