Problem dotyczy wielu osób
Według porannych statystyk przekazanych w raporcie ministerstwa zdrowia na kwarantannie przebywa obecnie 782 044 osób. Wielu pacjentów decyduje się w tym czasie na standardowe pełnienie obowiązków służbowych i rezygnację z zasiłków. Jak informuje portal Business Insider, w takiej sytuacji możemy stać się ofiarami pewnej pułapki. Bez dopełnienia formalności, nasza pensja może zostać automatycznie obniżona o 20 proc. tak, jak odbywa się to w przypadku zwolnienia lekarskiego. Niezależnie od wyniku testu na obecność koronawirusa.
„W momencie skierowania pracownika na test lub nałożenia na niego kwarantanny przez sanepid, fakt ten automatycznie pojawia się na koncie pracodawcy w PUE. Dział kadr niejako z góry przyjmuje, że kwarantanna lub izolacja oznacza zwolnienie lekarskie. I nalicza niższą pensję - 80 zamiast 100 proc.” - czytamy w publikacji.
Co zrobić, aby uniknąć straty?
Choć nie ma szablonu takiej deklaracji, każda osoba przebywająca na kwarantannie, która w porozumieniu z pracodawcą zechce wykonywać swoje obowiązki z zacisza własnego domu, musi zgłosić ten fakt pisemnie. Potwierdza to w rozmowie z Business Insider Polska rzeczniczka wrocławskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
„Pracownik na obowiązkowej kwarantannie może pracować, ale za zgodą pracodawcy. W takim przypadku przysługuje mu wynagrodzenie za pracę. Jeśli w tym czasie nie może pracować z uwagi na stan zdrowia, to przysługuje mu zasiłek chorobowy. Pracownik powinien złożyć pracodawcy oświadczenie, że wyraża zgodę na świadczenie pracy zdalnie w czasie kwarantanny i prosi o wypłatę wynagrodzenia za pracę za ten okres wynagrodzenia za pracę” – wyjaśnia Iwona Kowalska-Matis.
Każde z przedsiębiorstw powinno mieć przygotowany własny wzór takiego dokumentu. W przypadku wątpliwości warto skontaktować się bezpośrednio z działem kadr.
Napisz komentarz
Komentarze