Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 02:24
Reklama
Reklama
Reklama

Tysiąc kanapek, tysiąc kaw i 150 litrów zupy - na dworcu PKP

Na Dworcu Głównym w Szczecinie, w punkcie informacji dla uchodźców, wolontariusze codziennie czekają z kanapkami, kawą, herbatą i gorącą zupą.
Tysiąc kanapek, tysiąc kaw i 150 litrów zupy - na dworcu PKP

Autor: FB/ Monika Gapińska

Pomoc szczecinian, podobnie jak ludzi w całej Polsce jest godna podziwu. Wielki szacunek dla tych, którzy opieką otaczają ludzi uciekających przed wojną w Ukrainie. 

Na Dworcu Głównym w Szczecinie z niemal każdego pociągu wysiadają uchodźcy. W punkcie informacji dla uchodźców, wolontariusze codziennie wydają po tysiąc kanapek, nalewają do kubków tysiąc kaw i na talerze lub miski rozlewają 150 litrów zupy. 

Skąd to wszystko biorą? Kiedy i kto to wszystko przygotowuje?  Oto Oni: szczecinianie, wolontariusze, dziewczyny i chłopaki, zwykli - wielcy ludzie, poświęcają swój czas i pieniądze żeby choć trochę ulżyć tym, którzy przerażeni i zmęczeni długą podróżą wysiadają na nieznanym dworcu, w obcym kraju. 

Ile znaczy kubek gorącej kawy w długiej podróży? To akurat każdy jest w stanie sobie wyobrazić. I gorąca zupa w mroźną noc. I zwykła kanapka. 

Są jednak takie wzruszające przykłady, bezinteresownej pomocy, obok których nie można przejść obojętnie. To tylko opakowanie – powiecie. Ważniejsza jest zawartość. Na pewno racja. Ale.  Na każdej torebce, w którą zapakowana jest kanapka, Amelka narysowała żółto – niebieskie serduszko, zawartość torebki opisała po ukraińsku, polsku i angielsku. Taka kanapka to nie jest już tylko zwykłe jedzenie. To prawdziwe, dobre serce. 

Razem z mamą Amelka przygotowała trzydzieści różnych kanapek z wędliną i wege oraz czekoladą, dla dzieci.  I zawiozły to wszystko na dworzec.

Amelko. Brawo 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama