W galeriach handlowych zaczyna się robić coraz tłoczniej. Sklepy internetowe uczciwie ostrzegają, że zamówienia mogą zrealizować z pewnym opóźnieniem, bo nie nadążają z pakowaniem paczek. To oznacza, że Polacy zaczęli się już przygotowywać do Bożego Narodzenia. To także znak, że różnego rodzaju firmy analityczne i finansowe będą przedstawiać raporty dotyczące wydatków świątecznych. Pierwsze już spływają.
Więcej, ale mniej
Barometr Providenta wskazuje, że w tym roku na zakupy związane z Bożym Narodzeniem Polacy wydadzą średnio około 950 zł. To o 200 złotych więcej niż 12 miesięcy wcześniej, ale jednocześnie znacznie mniej niż w 2019 roku. Wówczas, kiedy jeszcze na rynku nie panowała niepewność wywołana pandemią, przeciętny budżet świąteczny wynosił aż 1,7 tys. zł.
Ta zmiana sprawia, że statystycznie na zakupy musimy pracować krócej. „W ubiegłym roku pracownik otrzymujący wynagrodzenie minimalne musiał przepracować prawie 9 dni, aby zarobić na wydatki świąteczne. Zatem krócej niż w tym roku. Wynikało to jednak z tego, że ze względu na panującą na rynku niepewność oraz pandemię zacisnęliśmy pasa i planowaliśmy wydatki wynoszące 750 zł. W tym roku strach trochę odpuścił i na święta chcemy przeznaczyć więcej, nadal natomiast jest to zdecydowanie poniżej kosztów sprzed pandemii. Składa się na to, oprócz ciągłej niepewności, również inflacja, która nie skłania do rozrzutności” - komentuje Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service, ekspert ds. rynku pracy.
Jednak sporo więcej
Inne wnioski przedstawia firma doradcza Delloite, która o plany zapytała samych Polaków (prawie 1 tys. dorosłych osób). Średnie wydatki z tytułu przygotowań świątecznych mają wynieść dokładnie 2 129 złotych, czyli o 200 zł więcej niż rok temu. Znaczna część tej kwoty będzie przeznaczona na żywność i napoje - 944 zł. Prezenty oznaczają wydatek 546 zł a inne przyjemności jak rozrywka - 306 zł. Podróże to wydatek ponad 300 złotych. Co do prezentów, to stawiamy na upominki dla dzieci (63 proc. zapytanych o zdanie) i to pochłonie znaczną część tej części świątecznego budżetu (48 procent), ale spore pieniądze mamy zamiar przeznaczyć także na uszczęśliwienie żony, męża, partnera czy partnerki (61 proc. badanych).
Już kupione?
Z badania wynika, że na prezent Polacy najczęściej wybierają kosmetyki, perfumy, zabawki, gry, akcesoria elektroniczne oraz książki. Nie mamy raczej zamiaru wydawać pieniędzy na drogą elektronikę. Aż 85 proc. zapytanych o zdanie nie planuje tego typu wydatków. Co jednak ciekawe, Polacy coraz częściej robią zakupy bez wychodzenia z domu. 47 procent świątecznego budżetu ma zostać wydane przez internet w e-sklepach. W ten sposób pieniądze przeznaczymy główne na podróże, zabawki, książki i drobną elektronikę. Do sklepów stacjonarnych udamy się po żywność.
Wiele osób nie ma zamiaru czekać z zakupami do ostatniej chwili i te sprawy chciało załatwić już w listopadzie. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 27 proc. badanych, czyli o 12 proc. więcej niż rok wcześniej. Mimo to ponad połowa respondentów zamierza wyrobić się z prezentami przed 25 grudnia.
Napisz komentarz
Komentarze